poniedziałek, 31 stycznia 2011

no to racja.



no to racja, że przy ludziach jestem szczęśliwa po niebiosa, to zawsze ja jestem ta uśmiechnięta, ja zawsze jestem ta pełna energii, ale tak naprawde coś się we mnie dzieje, nie pokazuje tego na pierwszy rzut oka. To jest właśnie, coś najprawdopodobniej przeszkadza mi najbardziej w kontaktach z niektórymi osobami, za późno odkrywają, że jestem jednak cholernie wrażliwą osobą...to odstrasza.
no ale żeby zakończyć tak po mojemu...KEEP SMILING ;)

piątek, 7 stycznia 2011

....

nie jest tak fajnie, jak chiałabym żeby było...
podobno za dużo myśle, za dużo sobie wymyślam zmyślam, ale powiem wam, że zazwyczaj mam racje.
te moje przemyślenia refleksje to takie jakby wróżby na przyszłość. sama wiem jak to się skończy.
nie che tak.
a może wycofać się wcześniej...? zostawić wszystko?
czy może jednak próbować dalej?
zostawie te pytania bez odpowiedzi, tak jak to bywa zwykle, pewnie mam racje.
mam jeszcze szczypte nadziei...

wiem, mowie ogolonikami, ale to i tak tylko dla mnie, wiec wszystko mi wolno.
wiecie co?... ;(

czwartek, 6 stycznia 2011

2011 :))))))
















nie ma sensu wspominać wszystkiego co było przed.
sylwester był cholernie udany.
nigdy bym się nie spodziewała, że aż tak.
a może to się rozwinie sie to i będzie jeszcze lepiej niż mi się wydaje.......